Spontaniczna opowieść o przemijaniu

Dziadek Marian był zawsze takim małym dziadkiem. Zawsze też był raczej stary. Takim go pamiętam. Chodził przygarbiony, zupełnie jakby przyciągany mocniej przez ziemię. Kiedy zachorowal mój chomik, tak poniekąd obłożnie, aby skrócić mu cierpienia, dziadek rzucił nim parę razy o ścianę. Ale chomik nie chciał umierać. Sprężył się tylko w jakimś takim akcie protestu przeciwko … Czytaj dalej Spontaniczna opowieść o przemijaniu

Big Bang i oto jestem

To całe “nie wiem kim tak naprawdę jestem” jest strasznie męczące. Kiedy byłam małym człowiekiem ludzie pytali kim chcesz być jak dorośniesz. Z braku szczerej odpowiedzi, takiej która wyszłaby z samego centrum mojej duszy i olśniła wszystkich swoją autentycznością, odpowiadałam po prostu, że chcę zostać pielęgniarką. Bulshit. Nigdy nie miałam takiej intencji i jako mały … Czytaj dalej Big Bang i oto jestem

Komu bije dzwon ten oddech łapie…

Młoda mniszka z ogoloną głową, odziana w skromną, brązową szatę, usiadła pod drzewem i zamieniła się w oddech. Aksamitny dźwięk wydobył się z dzwonu, a po nim nastała cisza. Spojrzała na nas z zaciekawieniem. Zaśpiewajmy, powiedziała. Tu i teraz. Cudowne tu i teraz, zanuciła, i zamieniła się w melodię. Kiedy skończyliśmy śpiewać, przeciągnęła po nas … Czytaj dalej Komu bije dzwon ten oddech łapie…

Cała prawda o mnie

Dlaczego siedzę na dupie i nic nie robię? Ano głównie dlatego, że pozornie wyglądam tak, jakbym coś tam jednak robiła, a to wystarcza mi do tego właśnie, bym sobie mogła siedzieć na dupie w biernocie i miernocie, całkiem usprawiedliwiona. Więc siedzę. Ale w myślach i w duszy to się biję. Biję się w moje sztuczne … Czytaj dalej Cała prawda o mnie

Ludzka historia ipada z rozbrykaną trąbą.

Wszyscy lecimy na autopilocie. Nawet ty, Brutusie, który jesteś przeciwko mnie i jak na aroganckiego Rzymianina przystało myślisz sobie, że głupoty gadam, ty też lecisz na autopilocie i to nawet może w lepszym stylu niż niejeden z nas. Ludzkość w ogóle jest arogancka. Przekonana, że wie wszystko, a tymczasem własnego poletka najczęściej zaorać porządnie nie … Czytaj dalej Ludzka historia ipada z rozbrykaną trąbą.

Hello google! Gdzie ten sens?

Było to całe lata temu.... W wieku chrystusowym, z dwoma walizkami dobytku i carte blanche na życie wylądowałam na JFK. Potem przez trzy tygodnie patrzyłam jak pięknie kwitną magnolie. Był marzec i był Manhattan, oddalony o 27 minut drogi, a z lustra spoglądały na mnie zaciekawione oczy z prostym pytaniem „co teraz?” Wydawałoby się, że … Czytaj dalej Hello google! Gdzie ten sens?