Spontaniczna opowieść o przemijaniu

Dziadek Marian był zawsze takim małym dziadkiem. Zawsze też był raczej stary. Takim go pamiętam. Chodził przygarbiony, zupełnie jakby przyciągany mocniej przez ziemię. Kiedy zachorowal mój chomik, tak poniekąd obłożnie, aby skrócić mu cierpienia, dziadek rzucił nim parę razy o ścianę. Ale chomik nie chciał umierać. Sprężył się tylko w jakimś takim akcie protestu przeciwko … Czytaj dalej Spontaniczna opowieść o przemijaniu

Big Bang i oto jestem

To całe “nie wiem kim tak naprawdę jestem” jest strasznie męczące. Kiedy byłam małym człowiekiem ludzie pytali kim chcesz być jak dorośniesz. Z braku szczerej odpowiedzi, takiej która wyszłaby z samego centrum mojej duszy i olśniła wszystkich swoją autentycznością, odpowiadałam po prostu, że chcę zostać pielęgniarką. Bulshit. Nigdy nie miałam takiej intencji i jako mały … Czytaj dalej Big Bang i oto jestem